ARTYKUŁY NASZYCH EKSPERTÓW

Red. Justyna Sokołowska
Data: 27.09.2021


Polska należy do krajów, gdzie zachorowalności i umieralność kobiet na raka jajnika wciąż stanowi poważny problem. Dane nie napawają optymizmem, każdego roku aż 2800 kobiet umiera z powodu zbyt późnego wykrycia nieprawidłowości. Z tego też powodu wczesna diagnostyka i leczenie było jedną z kwestii omawianych na konferencji, która odbyła się 27 września 2021 r. w siedzibie PAP w Warszawie, i która zainaugurowała VII edycję znanej kampanii społecznej „Diagnostyka Jajnika”. W tym roku jej hasło przewodnie to: „TY też jesteś POSZUKIWANA”. Tegoroczna akcja Ogólnopolskiej Organizacji Kwiat Kobiecości miała na celu jak najszersze zainteresowanie kobiet badaniami diagnostycznymi w kierunku raka jajnika. Konferencję można w całości obejrzeć na www.diagnostykajajnika.pl.

Prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński poruszył kwestię zmian systemowych, które należałoby wprowadzić, by poprawić wyniki i jakość leczenia chorych na nowotwory. Zauważył, że dziś onkologia rozwija się dynamicznie, ale nie sprzyja jej zbyt duża ilość podmiotów medycznych leczących chorych z poważnymi chorobami. Tu nie bez znaczenia jest doświadczenie zespołu terapeutycznego i diagnostycznego, a z tym bywa różnie, kiedy – jak to ujął - leczy się od czasu do czasu.

„Dla przykładu, na Mazowszu 27 placówek zajmuje się leczeniem, a tylko dwie z nich mają potencjał akwizycji powyżej dwudziestu przypadków. Czyli, trzeba mieć minimum 20-30 przypadków w roku, żeby nabrać doświadczenia. Dzisiaj onkologia to nie jest zwykłe badanie histopatologiczne, to jest genetyka, szereg badań molekularnych, dzięki którym możemy powiedzieć, że leczymy właściwą chorobę, a po leczeniu jeszcze przywrócić chorych do tzw. funkcjonowania za pomocą rehabilitacji. Kompleksowość w tym zakresie jest podstawą”.

Ekspert zauważa też, że pacjentki są zdezorientowane, kiedy są kierowane od ośrodka do ośrodka i nie za bardzo wiedzą, co je czeka. Co do ekonomii, zasadna jest chemioterapia ambulatoryjna i domowa w przypadkach, które nie wymagają hospitalizacji. Prof. Bidziński na konferencji stwierdził też, że POZ powinien być bardziej aktywny w działaniach profilaktycznych i badaniach screeningowych. Natomiast nadzieję na wprowadzenie zmian systemowych i poprawę efektywności leczenia w polskiej onkologii daje Narodowa Strategia Onkologiczna (NSO), która będzie realizowana do 2030 roku.

Konieczność wprowadzenia zmian i pochylenia się nad onkologią wynika też z tego, że pandemia COVID-19 negatywnie wpłynęła na regularność wizyt kontrolnych u ginekologa. Na pełny obraz tej sytuacji przyjdzie nam poczekać, kiedy dane z tych lat zostaną opublikowane w Krajowym Rejestrze Nowotworów. Nie mniej, już teraz kampania „Diagnostyka jajnika” kieruje się w stronę kobiet, które od dwóch lat nie były na badaniach u ginekologa.

Nie jest dobrze… Polki nie badają się regularnie z wielu powodów: ograniczonego dostępu do lekarza, wstydu, strachu przed diagnozą. Często też nie widzą potrzeby badań profilaktycznych, ponieważ nie odczuwają dolegliwości. Dodatkowo problem został pogłębiony przez pandemię – kobiety badają się jeszcze rzadziej. W przypadku raka jajnika sprawa jest trudna, ponieważ nie daje on czytelnych objawów i, jak mówią dane, w Polsce na diagnozę czeka się średnio 4 lata. W tym czasie kobieta chodzi od lekarza do lekarza, ponieważ nie podejrzewa, że problemy z układem trawiennym mogą być objawem tzw. cichego zabójcy. Odwiedza lekarza rodzinnego, dietetyka, gastrologa… Zanim więc trafi do ginekologa na pogłębioną diagnostykę, rak zdąży w jej organizmie zmienić stadium zaawansowania. Dlatego też w tym roku wracamy po raz kolejny z mocnym przekazem, chcemy sprawić, by panie bacznie obserwowały swoje ciało, nie zaniedbywały wizyt u ginekologa i informowały go o wszelkich niepokojących dolegliwościach. Najlepszym sposobem na wczesne dostrzeżenie i wykrycie zmian jest kontrola jajników poprzez badanie USG transwaginalne. Chciałybyśmy, żeby ścieżka diagnostyki w Polsce była znacznie krótsza, a leczenie odbywało się w wysokospecjalistycznych ośrodkach, i o to apeluję do decydentów w obszarze zdrowia mówi Ida Karpińska, prezes Ogólnopolskiej Organizacji Kwiat Kobiecości.

Dodajmy, że Ambasadorką tegorocznej kampanii po raz kolejny została aktorka Anna Dereszowska, która pojawia się w spotach radiowych i telewizyjnych kampanii oraz filmiku viralowym w mediach społecznościowych, a więcej informacji można znaleźć na www.diagnostykajajnika.pl.

Red. Justyna Sokołowska,
Data: 27.09.2021

Rak jajnika to podstępny przeciwnik. Objawy kliniczne pojawiają się dopiero, gdy proces nowotworowy jest zaawansowany, dlatego nie można zapominać o regularnych wizytach u ginekologa. Dzięki nim są większe szanse na szybszą diagnostykę, wykrycie guza i rozpoczęcie leczenia.

W przypadku raka jajnika brak skutecznej profilaktyki i nie ma skutecznych badań przesiewowych, które mogłyby uchronić kobiety przed zachorowaniem na ten rodzaj nowotworu. Ginekologom pozostaje jedynie zachęcanie pacjentek do częstych wizyt, bo tylko wtedy podczas rutynowych badań mogą wykryć podejrzaną zmianę, a potem wdrożyć dalszą diagnostykę i odpowiednie leczenie. Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości, bazując na wynikach badań agencji badawczej IQS, apeluje o to, by kobiety nie zapominały o swoim zdrowiu. Prezeska Fundacji, Ida Karpińska, podkreśla, jak ważna jest regularność wizyt, ale też obserwacja swojego ciała.

„Chciałabym, żeby kobiety wróciły do wizyt i badań ginekologicznych, ponieważ w trakcie pandemii bywało z tym różnie. Bardziej bały się koronawirusa, niż tego, że mogą mieć chorobę nowotworową, a wiemy o tym, że rak nie poczeka, bo dzieje się coś innego. Kiedy mówimy o raku jajnika, to warto zwrócić uwagę na niespecyficzne objawy, które łatwo można pomylić z objawami gastrycznymi, takimi jak: gazy, bóle w podbrzuszu, zaparcia, biegunki. Jeżeli trwa to dłużej niż kilka dni, i się powtarza, to jest to sygnał, żeby zgłosić lekarzowi, co się dzieje”.

Obecność nosicielstwa mutacji w zakresie genów BRCA1/BRCA2 może być wskazaniem do profilaktycznego usunięcia jajników i jajowodów, choć z wielu względów lekarze starają się unikać tego rodzaju postępowania. Zwłaszcza w przypadku młodych kobiet, które mogłyby stracić szansę na posiadanie w przyszłości dziecka.

Badania wykazały, że próby łączenia USG transwaginalnego z pomiarem stężenia we krwi markera CA – 125, wcale nie wykazały istotnego spadku zachorowań na raka jajnika. Dlatego Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej zauważa, że badanie USG przezpochwowe jest najlepszym jak dotąd sposobem kontroli jajników, ponieważ umożliwia odpowiednio wczesne wykrycie zmian nowotworowych i guza. Tak więc nie może być traktowane jako badanie przesiewowe w kierunku raka jajnika, ale wciąż pozostaje podstawową metodą diagnostyki w ginekologii i ginekologii onkologicznej. To wszystko pokazuje brutalną prawdę o tym, jakim podstępnym przeciwnikiem jest ten rodzaj nowotworu.

O tym, jak ważne jest odpowiednio szybkie wdrożenie diagnostyki i skrócenie jej ścieżki, po raz kolejny przypomina Kwiat Kobiecości, który 27 września 2021 roku wystartował z VII edycją kampanii społecznej „Diagnostyka jajnika”. W tym roku przebiega ona pod hasłem „Ty też jesteś poszukiwana”. Jakie kobiety są w gronie poszukiwanych?

„Wszystkie. Właściwie to rysopis każdej z nas odpowiada rysopisowi poszukiwanej. Poszukujemy kobiet, które zapominają o wizytach u ginekologa i badaniach, a jeśli mówimy w kontekście raka jajnika, poszukujemy tych pań, które są obciążone nosicielstwem mutacji w zakresie genu BRCA1/BRCA2. Szacuje się, że dotyczy to około 15 proc. kobiet, które zostaną skierowane na test na nosicielstwo po dokładnym wywiadzie lekarskim i rodzinnym. Warto więc wybrać się do ginekologa, porozmawiać z nim, dowiedzieć się, jak zadbać o swoje zdrowie w tej sytuacji. Zachęcam do zajrzenia na www.diagnostykajjanika.pl, gdzie jest kompendium wiedzy na temat raka jajnika”.

Edukacja na temat „cichego zabójcy”, kieruje się w stronę odczarowywania mitów z nim związanych. Jeden z nich głosi, że rak jajnika dotyczy wyłącznie kobiet starszych.

Tymczasem choroba ta najczęściej jest diagnozowana u kobiet powyżej 50. roku życia, ale bywa też wykrywana u bardzo młodych kobiet i u ciężarnych. Nie jest też prawdą, że rak jajnika nie dotyczy kobiet z brakiem mutacji w genach BRCA1/BRCA2, ponieważ zachorować może każda z nas. Ida Karpińska zwraca uwagę na to, że trzeba walczyć też z jeszcze jednym mitem związanym z nowotworem jajnika, który może odstraszać kobiety i sprawić, że z obawy przed diagnozą, będą unikać wizyty u ginekologa.

„Mówi się, że jest to choroba śmiertelna, ale trzeba podkreślić, że przy dzisiejszym rozwoju medycyny, można z rakiem jajnika walczyć i wydłużyć życie pacjentek. Mamy na to dowody”.

Warto dodać, że najistotniejsze zagadnienia dotyczące raka jajnika zebrano na stronie kampanii, www.diagnostykajajnika.pl.

Red. Justyna Sokołowska,
Data: 22.09.2020 r.

Badanie USG transwaginalne jest podstawowym narzędziem w diagnostyce raka jajnika. Na jego podstawie można ocenić, czy występuje, a jeśli tak - to jaki charakter ma zmiana w obszarze jajników, co pozwala podjąć decyzję o dalszym postępowaniu. Co może zakłócić wynik tego badania i jakie nieprawidłowości można z niego wyczytać – wyjaśnia dr n. med. Paweł Guzik, specjalista ginekologii i położnictwa, członek Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego

Wg badań agencji badawczej IQS, 72 % kobiet nie wykonuje USG przezpochwowego, ponieważ boją się, że zostanie wykryta u nich choroba – ten mit lekarza, który „zawsze coś znajdzie” jest wciąż żywy. Jak z tym walczyć i przekonać panie, że idziemy do lekarza po życie i zdrowie, a nie po chorobę i śmierć?

To bardzo trudne zagadnienie. Niestety ostatnie lata spowodowały spadek zaufania do grupy zawodowej, jaką są lekarze- to wieloczynnikowa przyczyna. Powstają różne inicjatywy, kampanie medialne, akcje rozpowszechniające wiedzę, np. o nowotworach narządu rodnego. Ma to na celu zwiększenie wiedzy na temat problemów nowotworowych narządu rodnego u kobiet. I właśnie miesiąc wrzesień jest okresem dedykowanym rozpowszechnianiu wiedzy o nowotworach ginekologicznych. Październik to znowu miesiąc podczas, którego mówi się o raku piersi, jego profilaktyce, organizuje się badania USG piersi i itd. Obawa przed wykryciem choroby nowotworowej jest stara jak świat. Niestety dzisiaj większym autorytetem na temat wiedzy medycznej jest Internet niż sam lekarz. To jest ta smutna rzeczywistość. Tak wspaniałe narzędzie, jakim jest wspomniany Internet niestety w rękach osoby nieodpowiedzialnej może uczynić tyle samo dobrego, jak i złego. Przede wszystkim rozmowa lekarza-ginekologa z Pacjentką podczas wizyty to również jeden ze skutecznych sposobów dotarcia do świadomości kobiet.

W diagnostyce raka jajnika niezmiernie ważne jest USG transwaginalne, ale też pomocne jest USG przezbrzuszne. Jak często powinnyśmy je wykonywać?

Obecnie nie mają zastosowania przesiewowe badania w kierunku raka jajnika, co dotyczy również chorych pozostających pod kontrolą ze względu na mutację w genach BRCA. Nadal wykrycie raka jajnika we wczesnych postaciach dotyczy niewielkiego odsetka kobiet (20-30%). W pozostałej grupie (około 70%) nowotwór rozpoznaje się w wyższych stopniach zaawansowania choroby. Nie skupiałbym się tylko na badaniu USG transwaginalnym, ale również należy pamiętać o badaniu USG przezbrzusznym. Taki typ badania należy wykonywać raz do roku podczas rutynowej wizyty ginekologicznej u pacjentki nie zgłaszającej jakichkolwiek objawów oraz u kobiet nie obciążonych mutacją w genach BRCA.

W jakich dniach cyklu miesiączkowego najlepiej jest udać się na badanie USG i jak się do tego badania przygotować?

Pacjentki w wieku rozrodczym – najkorzystniej w I fazie cyklu (5-10 dzień cyklu). Jeśli natomiast chodzi o pacjentki w wieku pomenopauzalnym przyjmujące hormonalną terapię zastępczą w sposób ciągły – tu termin badania nie ma znaczenia. To są wytyczne PTGiP sekcji USG. W sytuacji, gdyby czas na badanie nie był odpowiedni – każdy doświadczony ginekolog mimo wszystko potrafi zinterpretować obraz USG. Gdyby miał jakieś wątpliwości, bo np. czas badania nie jest odpowiedni do fazy cyklu, to wtedy taką Pacjentkę zawsze może poprosić o to, żeby przyszła w dogodnym terminie. Ja to stosuję w codziennej pracy.

Co jeszcze może zakłócić obraz USG? Czy jest coś, na co trzeba wziąć tzw. „poprawkę” ?

Masy kałowe w jelitach mogą również utrudniać badanie, wtedy należy takie badanie USG powtórzyć po odpowiednim przygotowaniu Pacjentki. Zawsze każdą wątpliwość w takim badaniu należy do końca wyjaśnić.

Jeśli obraz USG wykazuje nieprawidłowości, to jak wygląda dalsze postępowanie?

W przypadku wstępnego podejrzenia guza jajnika/jajników rozszerzamy diagnostykę o dalsze badania jakimi są markery nowotworowe, badania tomografii komputerowej oraz kolonoskopię i gastroskopię.

Mówiło się kiedyś, że jeśli guz ma rozmiar mniejszy niż 6 cm, to jest szansa na wyleczenie. Jak jest naprawdę i co powinno zaniepokoić lekarza, który przeprowadza badanie USG?

W raku jajnika nie ma objawów patognomonicznych, czyli takich typowych, ale u większości chorych ponad rok przed rozpoznaniem nowotworu występują niespecyficzne objawy dyspeptyczne, czyli objawy ze strony przewodu pokarmowego. We wczesnych stopniach zaawansowania (25-30% przypadków) stwierdza się obecność guza w przydatkach. U chorych z zaawansowanym nowotworem (około 70% chorych) oprócz obecności guza w przydatku/przydatkach - występuje płyn w jamie brzusznej i/ lub opłucnej, a także stwierdza się podwyższone stężenie antygenu CA-125. U części chorych jajniki mogą być prawidłowej wielkości lub jedynie nieznacznie powiększone, mimo rozsiewu raka w jamie brzusznej.

Dziękuję za rozmowę.

Red. Justyna Sokołowska
Data: 25.09.2020

W Polsce obecnie standard leczenia w przypadku chorych z nowo zdiagnozowanym nowotworem jajnika w zaawansowanym stadium, opiera się na chemioterapii (platyną w połączeniu z bewacyzumabem, potem tylko bewacyzumabem) i działaniach z zakresu chirurgii. Tymczasem nowe badania dowodzą, że dobre efekty daje włączenie u tych pacjentek leków z grupy inhibitorów PARP.

- W Polsce mamy w tej chwili tylko olaparib, a drugi preparat – niraparib, jest przygotowywany do rejestracji, ale tylko i wyłącznie w tzw. nawrotowych rakach, a nie w pierwotnym leczeniu. Jest też trzeci preparat rucaparib, który pomimo że dozwolony w krajach Unii Europejskiej - jest rzadziej stosowany. Wszystkie te trzy leki mogą być bardzo przydatne w leczeniu i dawać wielu chorym szansę na spory czas wydłużenia ich życia – wyjaśnia Prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński, ekspert kampanii Diagnostyka Jajnika pod hasłem „Dubla NIE będzie”.

Na konferencji onkologów, która odbyła się w Hiszpanii – ESMO 2019, przedstawiono wyniki badania klinicznego III fazy PAOLA-1, któremu poddano 260 kobiet. W ramach leczenia podtrzymującego pacjentki przyjmowały olaparib. Wynik tego okazał się obiecujący, ponieważ u 60,4% pań przyjmujących olaparib, długość życia wzrosła o 3 lata. Natomiast ryzyko agresywnego postępu choroby spadło o 70% na przestrzeni 41 miesięcy zażywania tego leku. Co ważne, takich optymistycznych efektów nie uzyskano u kobiet przyjmujących placebo.

- Inhibitory PARP w ostatnich latach pokazały, że przedłużenie tzw. czasu do pojawienia się kolejnego epizodu choroby, czy w ogóle życia jest wielokrotnie bardziej możliwe niż nam się wcześniej wydawało. W związku z tym, to są na pewno dzisiaj nowe zdobycze, które warto w dzisiejszych czasach propagować. Trzeba podkreślić, że nowych informacji przybywa, więc osobiście czuję się w obowiązku je nagłaśniać. Nie ukrywam, że też koalicje zrzeszające i wspierające pacjentów są bardzo dobrym elementem lobbowania w sprawie inhibitorów PARP w ośrodkach decyzyjnych, jakim jest np. ministerstwo. Czynnik społeczny jest dzisiaj ważny i brany pod uwagę. Czasami to, czego konsultanci nie są w stanie przekazać ośrodkom decyzyjnym w sposób przekonujący, to organizacje pacjenckie bardzo często swoim uporem potrafią uzyskać. Ważne jest, żeby udało się znaleźć pieniądze na nowe terapie celowane - dodaje Prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński.

W tej chwili mamy w Polsce program lekowy z wykorzystaniem olaparibu w kolejnej linii leczenia, do którego mogą się zakwalifikować pacjentki, u których stwierdzono mutacje w genach BRCA1 i BRCA2. Muszą oczywiście być spełnione jeszcze inne kryteria, ale nie mniej głównym jest obecność właśnie tej mutacji. Lek podawany jest w postaci kapsułek doustnych.

Red. Justyna Sokołowska
Data: 26.09.2020 r.

Zdarzają się przypadki raka jajnika u młodych kobiet, a nawet nastolatek. Co warunkuje ryzyko zachorowania i czy ciąża wpływa na rokowania? Na te m.in. pytania odpowiada dr hab. n. med. Dagmara Klasa-Mazurkiewicz, specjalista ginekologii i położnictwa oraz ginekologii onkologicznej, ekspert Centrum Medycznego POLMED.

Jak zmieniły się statystyki zapadalności na raka jajnika na przestrzeni lat - w Polsce i na świecie?

Zachorowalność na raka jajnika w Polsce na przestrzeni lat wykazuje nieznaczną tendencję wzrostową (2017 rok – 3775 zarejestrowanych przypadków, współczynnik surowy - 19,0; 2010 r – 3587 – wsp. surowy -18,1 (liczba zachorowań na 100 tys. osób w populacji). Liczby te na świecie zależą od danego regionu. W Stanach Zjednoczonych Ameryki obserwuje się spadek zachorowań: 1985 r (16,6 zachorowań na 100 tys.) - 2014 (11,8 na 100 tys.).

Medycyna obecnie daje wiele możliwości poprawienia rokowań pacjentki po diagnozie, a mimo to kobiety (65%) z lęku przed wykryciem choroby unikają badań profilaktycznych. Jak skutecznie walczyć z taką postawą?

Należy przede wszystkim prowadzić działania edukacyjne. Choroba nowotworowa na wczesnym etapie rozwoju jest u większości chorych w 100% wyleczalna.

Według danych agencji badawczej IQS 15% pań uważa, że młode kobiety nie mają potrzeby, by badać się systematycznie, 16% twierdzi, że nie ma potrzeby robienia badań profilaktycznych, jeśli nie ma niepokojących objawów, a 19% - że nie ma potrzeby odwiedzania ginekologa, gdy nic im nie dolega. Jak Pani Doktor skomentuje ten wynik?

W grupie młodych chorych również stwierdza się zachorowania na nowotwory jajnika, są to często inne podtypy histopatologiczne lub nowotwory uwarunkowane genetyczne. Należy uświadamiać młode kobiety, że powinny regularnie odwiedzać ginekologa, a w przypadku obciążeń rodzinnych (nowotwory piersi, jajnika, przewodu pokarmowego u najbliższych) – wizyty te powinny być częstsze, nawet 2 razy w roku. Objawy kliniczne w przypadku nowotworów jajnika występują późno, gdy proces nowotworowy jest zaawansowany, dlatego też bardzo ważne jest, by chodzić do lekarza regularnie, nie czekając na wystąpienie jakichkolwiek dolegliwości.

Najwięcej przypadków zachorowań na raka jajnika dotyczy kobiet w wieku 40-70 lat. Dlaczego jednak nowotwór jajnika dotyka coraz młodsze kobiety? Był przypadek nawet 15-latki z tym rodzajem nowotworu…

Nowotwory jajnika germinalne lub gonadalne (wywodzące się z komórek rozrodczych lub sznurów płciowych) mogą pojawić się już u bardzo młodych kobiet, czy nastolatek. W mojej praktyce - najmłodsza pacjentka z rakiem jajnika miała 16 lat. Nowotwory jajnika wcześniej też były rozpoznawane u młodych kobiet. Nie obserwuje się w tej grupie jakiegoś znacznego wzrostu zachorowań. Należy uświadamiać, edukować rodziców, matki, że zaburzenia miesiączkowania, powiększenie obwodu brzucha, dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, częste oddawanie moczu – to objawy, które budzą duży niepokój i wymagają wizyty u ginekologa.

Jak mamy nastolatek powinny zatroszczyć się o zdrowie swoich córek, by uchronić je przed rakiem jajnika?

W przypadku wiedzy na temat rodzinnego występowania nowotworów - mamy czy rodzice powinni być wyczuleni na jakiekolwiek symptomy, które wymieniłam powyżej. Jednakże z opracowań naukowych wiemy również, iż w przypadku rozpoznania raka jajnika uwarunkowanego genetycznie u 50 % chorych wywiad rodzinny był ujemny, czyli chore nie miały wiedzy na temat jakichkolwiek zachorowań na nowotwory w rodzinie.

Zdarza się, że rak jajnika jest wykrywany przy okazji, kiedy kobieta zgłosi się do ginekologa z powodu ciąży. U 28-latki w Białymstoku wykryto zmiany na jajnikach, co zmusiło do podjęcia działań specjalnych. Jakie są rokowania i jak się leczy mamy spodziewające się dziecka, a które zmagają się z rakiem jajnika?

Ciąża nie wpływa na rokowanie. Wiemy, że zabiegi operacyjne w ciąży są bezpieczne w II i III trymestrze, również dane dotyczące stosowania chemioterapii w ciąży wykazują, że ten sposób leczenia jest bezpieczny. Paklitaxel i Karboplatyna- chemioterapeutyki stosowane w leczeniu raka jajnika mogą być podawane u ciężarnych kobiet.

W swojej praktyce z pewnością Pani Doktor spotkała się z przypadkami, kiedy kobiety zbyt późno zgłaszały się do lekarza. Ostatnio głośna była sprawa kobiety, która w ciągu 10 lat nie odwiedziła ginekologa, a pojawiła się dopiero z guzem wielkości 60 cm, ważącym 24 kg. Jak często w swojej praktyce lekarskiej spotyka się Pani Doktor z równie dramatycznymi przypadkami?

W mojej Klinice również operowano kilka chorych z tak olbrzymim guzem. Natomiast tak duże guzy są to najczęściej zmiany łagodne lub o granicznej złośliwości. Najczęstszy podtyp raka jajnika - rak surowiczy - rozwija się bardzo szybko i szybko daje przerzuty. Chore najczęściej cierpią na wodobrzusze, mają wysięk opłucnowy, zmiany w jajnikach nie muszą wcale osiągać tak spektakularnych rozmiarów.

Badania agencji badawczej IQS przeprowadzone dla Organizacji Kwiat Kobiecości ujawniły brak wiedzy Polek na temat profilaktyki raka jajnika. Zaledwie 10% pań ma poczucie, że wie dużo na ten temat. Za to 61% kobiet uważa, że wie mało na ten temat, a 29% – ma średnią wiedzę. Z czego Pani zdaniem wynika ten niepokojący wynik badania?

Problem polega na tym, że nadal nie mamy skutecznej profilaktyki raka jajnika. Rak szyjki macicy - to cytologia, rak piersi - mammografia, rak jelita grubego – kolonoskopia. Przeprowadzone na szeroką skalę badania populacyjne dotyczące ultrasonografii przezpochwowej w połączeniu z pomiarem stężenia we krwi markera CA - 125 - nie wykazały spadku zachorowań na raka jajnika. Nie ma badań przesiewowych, które możemy zaproponować naszym pacjentkom. Dlatego (czekając na wyniki kolejnych badań naukowych dotyczących skutecznego skryningu raka jajnika) pozostaje nam zachęcanie pacjentek do częstych badań u ginekologa, gdzie podczas rutynowej wizyty możemy wykryć podejrzaną zmianę w jajniku i rozpocząć dalszą diagnostykę. W ten sposób udaje się pomóc przynajmniej części kobietom. W przypadku nosicielek mutacji w zakresie genów BRCA-1/2 zalecanym sposobem postępowania jest wykonanie profilaktycznego usunięcia jajników i jajowodów.

Zaledwie 29% kobiet wiedzę na temat profilaktyki raka jajnika, raka piersi czy szyjki macicy – zdobyło podczas rozmowy z lekarzem. Większość (59%) wiedzę tę czerpie z Internetu.

Rozmowa z doświadczonym lekarzem powinna być głównym źródłem informacji. Lekarz powinien polecić również odpowiednie strony w Internecie. Nie należy umniejszać roli Internetu we współczesnej medycynie. Wiele organizacji dostarcza poprzez strony internetowe wyczerpujących informacji, z którymi może zapoznać się nasz pacjent.

Co może i powinien zrobić lekarz pierwszego kontaktu, kiedy zgłasza się do niego pacjentka z dolegliwościami przewodu pokarmowego?

Powinien pamiętać o tym, by pośród skierowań na badania dodatkowe zalecić wizytę kontrolną u ginekologa. Dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego potrafią nawet na rok wcześniej wyprzedzać rozpoznanie raka jajnika!

Jak pandemia COVID-19 wpłynęła na częstotliwość wizyt u lekarza?

Na początku pandemii obserwowałam spadek liczby wizyt. Poradnie były zamknięte, do gabinetu pacjentki bały się zgłaszać. W chwili obecnej – kobiety zgłaszają się na wizyty zarówno do Poradni Przyklinicznej jak i do gabinetów.

NASI EKSPERCI

  • Prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński
  • Dr n. med. Paweł Guzik
  • Prof. dr hab. n. med. Jan Lubiński